Opis
— Nie macie jedzenia na jutro? — spytał Egipcjanin.
— Nie mamy — odpowiedziała Lillian.
— To straszne! — zawołał. — Czy będziesz mogła spać dzisiaj w nocy?
Jedna z dziewczynek z sierocińca zaśmiała się głośno i powiedziała:
— Mama nigdy nie ma jedzenia na jutro, ale zawsze śpi spokojnie!
Gdy Lillian Trasher założyła pierwszy dom dla sierot w Egipcie, ludzie uważali, że samotna, nie mająca żadnego wsparcia Amerykanka zginie z rąk bandytów lub umrze z głodu. Ale Lillian, pewna Bożego prowadzenia, wypełniła złożoną wcześniej Bogu obietnicę: „Jeżeli będę mogła zrobić coś dla Ciebie, powiedz mi, a ja to zrobię”.
Mimo biedy, wojny i śmiertelnych epidemii przeżywała każdy dzień z ufnością do Boga. Przez pięćdziesiąt burzliwych lat troszczyła się o tysiące wyrwanych z rozpaczy dzieci, z niewzruszoną wiarą, że Bóg jest rzeczywiście „Ojcem dla sierot”.